„Dorzuć mnie do prezentu”
Jaka myślę o „Dorzuć mnie do prezentu” to jedynym skojarzeniem jest kocyk. Słowa, jakimi jest napisana wręcz utulają czytelnika a historie powodują, że ciepełko rozchodzi się po całym ciele. Jeżeli brak wam właśnie takiego ciepełka to nie patrząc na porę roku sięgajcie. Tę książkę można nazwać ładną. Ona jest bardzo ładna. Autorka pisze bardzo lekko. Według mnie jedna z piękniejszych książek świątecznych. Jeżeli nigdy jakoś was do takich nie ciągnęło, a chcielibyście spróbować to myślę, że będzie to idea lana książka, by zacząć. Polecam ja wam jako balsam na serce.
Jest to książka, która mogę spokojnie wam polecić. Ja czytając bardzo fajnie się bawiłam, uśmiałam no i wzruszyłam.
OCENA 9/10
Komentarze
Prześlij komentarz