„Wiele do stracenia"

 Giełda jest jak tygiel, kotłuje ludzi, ich najbardziej skrywane instynkty miesza czasem z forsą, a czasem z błotem, ale, zapamiętaj sobie, nigdy nie śpi"


Pióro Marka Marcinkowskiego znałam z książki dla dzieci „Kosmoliski”, która wywarła na mnie ogromne wrażenie i była bardzo edukacyjna. Wiedziałam, że napisał on wcześniej książkę dla dorosłych z gatunku sensacja thriller o tytule „Wiele do stracenia". I powiem wam, że jeśli jeszcze nie czytaliście żadnej książki to koniecznie nadróbcie, bo to jeden z tych autorów, którzy was nie zawiodą.

Pieniądze lubią ciszę. Musisz wiedzieć więcej niż inni, a zdobytymi informacjami nie powinieneś się dzielić. [...] I pamiętaj, bądź cierpliwy, nie bądź chciwy”.

Autor stworzył niebanalną historię, której naprawdę nie da się odłożyć. Jakoś nigdy nie interesowały mnie książki, których akcja miała związek z giełdą i finansami. Wiadome jest, że autor ma pojęcie w tym temacie i naprawdę to widać. Nie jest to książka napisana przez osobę, która nie ma pojęcia, o czym pisze. Pokazująca wady a wręcz całą prawdę o giełdzie. Jednak na prawdę mnie zaciekawiła. Główny bohater nie ma łatwego życia i autor uświadamia nas co to znaczy, dotknąć dna. Albo nawet gorzej. Mnóstwo akcji i zwrotów, których nie da się przewidzieć. Brutalna i niesamowicie prawdziwa historia, którą znamy z filmów. Pan Marcinkowski naprawdę umie pisać i to nie tylko dla dzieci, ale i dla starszych czytelników. Wspaniale, że odnajduje się w obu kategoriach.  Po pierwszym tomie chcemy od razu sięgnąć po kolejny. Więc jeśli boicie się, że to nie jest tematyka dla was to nie ma się co martwić. Wiele rzeczy jest tak opisane, że nawet osoba nieinteresująca się tym zrozumie, o co chodzi. A to, jaki roller koster emocjonalny z nią przeżyjecie spowoduje, że sami uznacie, że lęki były niepotrzebne. Trzeba przyznać, że tematyka poruszona na kartach powieści jest trudna. I książka nie należy do spokojnych historii. Musicie się przygotować na ogrom akcji i sytuacji, jakich sami byście nie chcieli przeżyć. Ponadto książka jest tak napisana, że wciąga. Można spokojnie ją nazwać nieodkładalną. Ja już się nie mogę doczekać kolejnych jego książek a wam mogę polecić te, które już są wydane. Już nie długo będzie dostępna kolejna książka autora "Ekoliski" więc jest na co czekać.

Uwaga, zapiszcie lub zapamiętajcie: tam, gdzie w grę wchodzą wielkie pieniądze, wszystko, co do was dociera może być fikcją.

Komentarze

Popularne posty