Gwardia słonecznej
Paweł Kopijer po prostu umie pisać. Co będę owijać w bawełnę. Po genialnej trylogii Mitry, która była naprawdę świetna i trzymała poziom przez wszystkie tomy czas na trylogię Deina. Czyli nową serię ze świata kronik dwu świata. I cóż mogę powiedzieć ja wiedziałam, czego mogę się spodziewać i dokładnie to dostałam. Bohaterów z mocnym charakterem, których historię chce się czytać. Akcja porywająca od pierwszych stron. Sploty przypadków, które nigdy nie są przypadkiem. Świat stworzony od deski do deski, a w nim postacie i stwory z najróżniejszych ras i gatunków. Ukształtowaną politykę. A w tym wszystkim jeszcze co pewnien czas ilustracje. No ja przepraszam, ale ja właśnie tego szukam w takiej fantastyce. I choć były momenty, że akcja mi się bardziej ciągnęła to wiem, że jest to pierwszy tom i musimy poznać nowy fragment historii dwu świata. Wiem jedno, z wypiekami na twarzy będę czekać na drugi tom, bo to jest dokładnie to, co lubię czytać i tyle jak spodobało wam się to, co ja napisałam to „Gwardia słonecznej” będzie czymś co prawdopodobnie podpasuje pod wasze gusta czytelnicze.
Komentarze
Prześlij komentarz