Demon luster

 Mam chyba słabość do bohaterek/bohaterów, którzy są po prostu sobą i nie udają nikogo innego że wszystkimi wadami i zaletami. Może dlatego pierwszy tom Szamanki od umarlaków tak bardzo mi się podobał. Nie mogłam się doczekać kontynuacji – i muszę przyznać, że się nie zawiodłam.



Akcja w tej książce pędzi na łeb na szyję, co chwilę coś się dzieje, więc nie ma mowy o nudzie. Serio, nawet nie ma chwili, żeby się pouczyć do sesji! Premiera idealnie zsynchronizowana z akademickim chaosem – jakby miała nam przypomnieć, że czasem są rzeczy ważniejsze niż nauka (co zresztą świetnie pokazuje sama bohaterka).


Uwielbiam tę serię i cieszę się, że wróciła na rynek, tym razem w pięknej oprawie i z dodatkowymi opowiadaniami, które naprawdę wzbogacają fabułę. Co jest super nawet jak człowiek czyta książki na przykład od razu po premierze i czeka na kolejny tom to nie zgubi się w fabule. Więc można czytać ciągiem albo z przerwami.


 Bohaterowie są wyraziści, mają charakter, a ich losy wciągają tak, że trudno się oderwać. To jedna z tych książek, które po prostu chce się czytać  i czekać na kolejny tom!

Komentarze

Popularne posty